Do wypadku doszło dzisiejszej nocy. Jadący od Bremy w kierunku Osnabrück bus na polskich numerach rejestracyjnych uderzył w jadącą przed nim ciężarówkę. Bus z impetem wjechał pod naczepę auta ciężarowego. Na drodze, mimo że ciężarówka miała włączone światła awaryjne z powodu zatoru przed budową, na którą jechała, nie widać śladów hamowania. Wszystkie osoby jadące busem, kobieta i 4 mężczyzn w wieku 27-50 lat, zginęli na miejscu. Kierowca ciężarówki nie odniósł obrażeń. Na miejsce wypadku pojechał konsul generalny RP w Hamburgu. Polskie MSZ potwierdziło, że ofiary wypadku to Polacy.
Wypadek polskiego autokaru w Niemczech. Do wypadku doszło 10 lutego około 3.00 nad ranem na autostradzie A2 w kierunku Hannoweru, ok. 10 km za Magdeburgiem, między miejscowościami Irxleben a Bornstedt. Autokar wiozący m.in. Polaków dachował i wpadł do rowu.Sześcioro mieszkańców Podkarpacia zginęło w wypadku w Niemczech. Liczba ofiar śmiertelnych z naszego regionu może być większa. W sobotę przed godz. 2 w nocy na niemieckiej autostradzie koło Drezna w wypadku zginęło dziesięć osób. Ok. 70 osób zostało rannych, z czego 40 w ciężkim stanie trafiło do Z informacji ambasady, jaką otrzymaliśmy, wynika, że 6 z 10 ofiar to mieszkańcy Podkarpacia. Trzech mężczyzn pochodziło z Dębicy, jeden z Rzeszowa. Zginęły też dwie kobiety - jedna z Rzeszowa, druga z Wielopola Skrzyńskiego - mówił nam wczoraj Wojciech Czanerle z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w wracali do Polski minibusem na dębickich rejestracjach. W wypadku uczestniczyły też dwa autokary - z Polski i Ukrainy, które jechały w stronę Niemiec. Do tragedii doszło na często uczęszczanym przez Polaków odcinku autostrady. - W związku z tym, że w wypadku brały dział w sumie trzy pojazdy, bo autokary z Polski i Ukrainy oraz polski minibus, a ciała trzech ofiar nie zostały jeszcze zidentyfikowane, liczba mieszkańców Podkarpacia, która mogła zginąć, może się jeszcze zwiększyć - zaznacza Tadeusz Oliwiński, kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP w tragicznego wypadku doszło po tym, jak kierowca polskiego autokaru najechał na tył ukraińskiego. W wyniku zderzenia polski autobus przebił barierki ochronne i wjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie staranował polski mikrobus. Potem autobus stoczył się ze skarpy. Zebrał się sztab kryzysowyTuż po wypadku w Wydziale Konsularnym Ambasady RP w Berlinie powstał sztab kryzysowy. - Konsul udał się już na miejsce wypadku. W Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Warszawie sytuację monitorują na bieżąco służby Centrum Operacyjnego oraz Departamentu Konsularnego - przekonywało biuro rzecznika prasowego Ministerstwo Spraw sobotę nikt oficjalnie nie chciał się wypowiadać, o tym ile osób z Podkarpacia poniosło śmierć. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że zginęło kilka osób, z Dębicy i pow. ropczycko-sędziszowskiego. Oficjalne dane na temat poszkodowanych przekazał w niedzielę dopiero sztab kryzysowy wojewody podkarpackiego. - W wypadku zginęło sześć osób z Podkarpacia - czterech mężczyzn i dwie kobiety. Nie mamy informacji, co robili w Niemczech i ile osób jechało busem, ani też do kogo on należał - mówi Wojciech Czanerle z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w zginęli wszyscy z minibusa?Szczegółowych informacji udzielił nam Tadeusz Oliwiński, kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Berlinie. - Właściciel mikrobusa jest właśnie na miejscu wypadku. Zgodnie z przedstawioną przez niego listą, mikrobusem miało jechać dziewięć osób. Udało się na razie zidentyfikować sześć ofiar z tego busa. W sumie są jeszcze trzy ciała do identyfikacji. Ustalamy, czy to pozostałe osoby z listy czy może osoby, które jechały autokarem - podkreśla kierownik dodaje, że ta druga wersja jest mało prawdopodobna. - Na tym etapie jednak nie można jej wykluczyć, bo nie jesteśmy pewni, czy wszystkie osoby z listy rzeczywiście wsiadły do mikrobusa. Na pewno podróżowały nim dorosłe osoby. Nie mam też informacji, żeby należał on do jakiejś firmy przewozowej - tłumaczył nam wypadku uczestniczył autokar polskiej firmy przewozowej Sindbad. - Był to dwupokładowy autokar. Ostatnie badania techniczne wykonane były 8 lipca i ważne są do stycznia 2015 roku. Autokar prowadziła doświadczona załoga kierowców w wieku 44 i 38 lat. Według listy pasażerów na pokładzie autokaru było 65 pasażerów i 3 członków załogi - 2 kierowców i pilot - informuje zarząd to głównie mieszkańcy Śląska i Dolnego Śląska. Wśród nich nie było mieszkańców Podkarpacia. Prokuratura w Dreźnie oraz policja już wszczęły śledztwo przeciwko kierowcy polskiego autokaru. 44-letni mężczyzna podejrzany jest o popełnienie nieumyślnego zabójstwa.
Wypadek w Niemczech z udziałem polskiego samochodu Wielu Polaków, często nie z własnej winy, uczestniczy w wypadku samochodowym w Niemczech, czego efektem są większe lub mniejsze straty materialne. Mowa tu przede wszystkim o stratach związanych z uszkodzeniem lub zniszczeniem samochodu. Ogólnie wiadomo, że każdy wypadek w Niemczech powinien być zgłoszony do odpowiednich służb
2 sierpnia 2013 Co to jest Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych?Nie tak dawno temu Pani Kalina w jedynym z komentarzy na blogu zadała mi pytanie – co robić w sytuacji, gdy nie wiemy kto wystawił polisę ubezpieczeniową sprawcy wypadku i posiadamy jedynie strzępki informacji (np. tylko numer polisy). Odesłałem ją wówczas po pomoc do Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (PBUK). Co to takiego? W dużym skrócie jest to organizacja skupiająca zakłady…