Podobno jako 3 latek wysZedl z domu zimą i łaził po miesiecie w samej piżamie. Jezu:(((( Udostępnij ten post. Link to postu Udostępnij na innych stronach. Bądź aktywny! Zaloguj się lub
Michas skonczyl w sobote 3 latka byl tort ze swieczkami ale na zdjeciu ich zabraklo hihihiprezenty i zabawa do wieczora nowymi zabawkamiA wczoraj do zabawy dolaczyla mama i powstalo takie male miasteczkoMichas pomagal jak umial i bawil sie klockami razem z mama:))a wieczorm mama usiadla do robotek i misia jest juz coraz wiecejMusialam troszke pozmieniac w ustawieniach i przepraszam za wszystkie trudnosci z zostawieniem komentarzy na moim slonecznie ze slonecznej dzisiaj Anglii
Sam w domu ( ang. Home Alone) – seria sześciu amerykańskich filmów familijnych zapoczątkowanych przez Chrisa Columbusa. Filmy stworzono w wytwórni 20th Century Studios (1–5) i Disney+ (6) i wydano w latach 1990–2021. Pierwsze dwie części reżyserował Chris Columbus, trzecią Raja Gosnell, czwartą Rod Daniel, piątą Peter Hewitt

Karafka szklana o szerokiej wylewce doskonale sprawdza się jako naczynie na wodę, sok czy lemionadę. Karafka to naczynie, którego nie może zabraknąć podczas wystawnych przyjęć, rodzinnych obiadów czy letniego garden party. Karafki to również doskonały pomysł na prezent! Jakie są rodzaje karafek, z czego są wykonane i jak je rozróżnić? Podpowiadamy! Spis treściKarafka – co to jest?Karafki – rodzajeKarafka szklana czy kryształowa? Jaką wybrać? Karafka – co to jest? Karafka to naczynie służące do przechowywania i serwowania napojów, zarówno wysokoprocentowych, jak i wody czy soku. Z reguły karafki wyglądem przypominają dzbanek bez ucha, naczynie zbliżone kształtem do klepsydry czy butelki. W klasycznych karafkach pękata dolna część naczynia zakończona jest wąską szyjką. Oczywiście, karafka może przybierać różne kształty i rozmiary, co w wielu przypadkach dyktowane jest trunkiem, który w niej serwujemy. I tak, karafka do whisky znacznie różni się od karafki do czerwonego wina czy wody. Jeśli planujemy zakup karafki, warto w pierwszej kolejności zastanowić się, jaki trunek czy napój chcemy w niej podawać. Ponadto, dobrze jest też zdecydować, z jakiego materiału powinna być wykonana nasza karafka. Do najpopularniejszych należą karafki kryształowe i szklane – każda z nich ma swoje zalety i wady (piszemy o tym szczegółowo poniżej). Karafki – rodzaje Napoje i trunki serwowane w karafce nie tylko pięknie się prezentują na stole, ale również podkreślają elegancki i szykowny charakter danej uroczystości. Nawet woda czy sok podane w stylowej, szklanej karafce wyglądają dużo lepiej niż plastikowa butelka czy karton postawione na stole. Karafki możemy podzielić na kilka rodzajów w zależności od trunku lub sposobu zamykania. W Kwestii zamykania, możemy spotkać karafki otwarte i zamykane – otwarte, czyli bez korka lub zatyczki, najczęściej przeznaczone są do przechowywania wody, soków, czy czerwonego wina, a więc napojów, którym nie przeszkadza stały kontakt z powietrzem. Natomiast karafki zamykane (z korkiem lub zatyczką) przeznaczone są do trunków wysokoprocentowych, które źle znoszą zbytnie napowietrzenie, a więc whisky, wódka czy wino białe. Pod względem przeznaczenia, wyróżniamy następujące rodzaje karafek: 1. Karafka do whisky Najczęściej przyjmuje kształt prostopadłościanu z kwadratowym, grubym dnem i krótką szyjką. Karafki do whisky głównie wykonuje się z kryształu i graweruje, dzięki czemu wyglądają elegancko, wręcz luksusowo. Karafki do whisky posiadają szklany, dekoracyjny korek, który chroni trunek przed napowietrzeniem i utratą aromatu. 2. Karafka do brandy Kształtem zbliżona jest do karafek do whisky; w odróżnieniu od nich są bardziej beczułkowate i pękate, mają też dłuższą szyjkę. Czasem przyjmują też kształt zbliżony do ściętej piramidy. Karafki do brandy posiadają szklany korek lub zatyczkę. 3. Karafka do wódki Jej kształt często nawiązuje do butelki, a więc ma wydłużony, prosty korpus i wąską, krótką szyjkę. Posiada też korek lub zatyczkę. 4. Karafka do wina czerwonego Kształt karafki do czerwonego wina wynika ze specyfiki samego trunku. Czerwone wino potrzebuje naczynia, które zapewni mu stałą cyrkulację powietrza. Kontakt z tlenem odpowiednio napowietrzy trunek i wydobędzie z niego aromat. Dlatego karafka do czerwonego wina to naczynie otwarte, z szerokim pękatym dnem oraz długą, rozszerzającą się ku górze szyjką. Karafki do czerwonego wina przybierają też często kształt położonego na boku dzbanka – taka forma sprawia, że osad nie osiada na dnie i wino jeszcze lepiej oddycha. 5. Karafka do wina białego W przeciwieństwie do czerwonego wina, białe wino nie lubi kontaktu z powietrzem. Jest ono delikatniejsze i wymaga chłodniejszej temperatury niż wino czerwone (ok. 8-12 stopni, natomiast wino czerwone ok. 18 stopni). Karafka do wina białego to naczynie smukłe, o obłym kształcie i węższej szyjce. Często w zestawie ma korek. W sklepach znajdziemy również karafki do wina białego z podwójnym szkłem lub wkładem chłodzącym, które pozwolą utrzymać niższą temperaturę wewnątrz naczynia. 6. Karafka do wody / soku / lemoniady Karafki do niealkoholowych napojów zazwyczaj są lekkie, szklane. Przypominają duże wazony lub dzbanki bez ucha z wcięciem bądź lekko zwężoną szyjką. Mają one szeroką wylewkę, która pozwala swobodnie rozlewać wodę czy lemoniadę, a także dodawać plasterki cytrusów bądź kostki lodu. Karafki na wodę czy sok nie potrzebują zatyczek, ale czasem są dołączane w zestawie (przydają się jako ochrona przed owadami, które uwielbiają słodkie napoje). Karafka szklana czy kryształowa? Jaką wybrać? Poznaliśmy już rodzaje karafek. Teraz czas na kolejną, niezwykle istotną kwestię – materiał, z którego są wykonane. Chodzi oczywiście o szkło oraz kryształ. Który z nich jest lepszy? Czy warto kupić karafkę szklaną, czy lepiej zainwestować w karafkę z kryształu? To zależy! Kryształ to technicznie szkło, ale z dodatkiem ponad 18-procentowego tlenku ołowiu. Obecność ołowiu sprawia, że materiał jest dużo łatwiejszy w obróbce – dzięki temu możemy kryształ dowolnie formować i grawerować; jest on też dużo cieńszy. Niestety, ołów sam w sobie jest bardzo gęsty, dlatego naczynia z kryształu, nawet te najcieńsze są dużo cięższe niż ich klasyczne, szklane odpowiedniki. Kryształ ma wiele zalet. Cechuje go większa niż szkło przejrzystość, dlatego whisky o głębokim, złotym kolorze czy czerwone wino tak dobrze prezentują się w kryształowej karafce! Kryształ jest też gładszy niż szkło (ze względu na bardziej precyzyjne polerowanie), a także lepiej błyszczy się na słońcu. Kryształowa karafka, ze względu na swoje zdobienia i ogólny wygląd, to naczynie bez wątpienia eleganckie i luksusowe. Idealnie nadaje się na prezent lub jako ozdoba domowego barku. Mimo swoich wielu zalet, kryształowa karafka ma też kilka wad. Takie naczynie jest droższe niż szklane. Jest też cięższe, a w zależności od kształtu – może być trudniejsze do wyczyszczenia (np. karafka do whisky z krótką, wąską szyjką). Karafki kryształowe to idealne naczynie dla mocniejszych trunków takich jak whisky, brandy, koniak czy wódka. WSKAZÓWKA: prawdziwy kryształ od szkła rozróżnimy stukając o jego powierzchnię: brzęknięcie, jakby odgłos dzwonka to znak, że naczynie jest wykonane z kryształu; głuchy, niższy dźwięk to wskazówka, że mamy do czynienia z naczyniem szklanym. Przejdźmy do karafek szklanych. Porównując je do kryształowych, różnicę widać gołym okiem: karafki szklane są gładkie, praktycznie pozbawione zdobień. Są też dużo lżejsze i bardziej mętne (nie jest tak klarowne jak kryształ). Szklane naczynia są również tańsze niż kryształowe. Karafki szklane, mimo braku graweru czy ozdób mogą poszczycić się ciekawymi kształtami i kolorami, co czyni je równie atrakcyjnymi co modele kryształowe. Karafki szklane doskonale nadają się do serwowania wina białego i czerwonego, a także wody, soku czy lemoniady. Jak widzimy, wybór idealnej karafki wcale nie musi być trudny, jeśli wiemy, do jakich trunków będziemy jej używać i jaki materiał najbardziej nam odpowiada. Jeśli karafka ma być prezentem – warto, o ile jesteśmy w stanie sobie na to pozwolić, wybrać efektowne modele kryształowe. Do domowego użytku świetnie sprawdzą się natomiast karafki szklane, te proste i te o bardziej finezyjnych kształtach. Zajrzyj do najpiękniejszych polskich mieszkań: Autor: Pion Poziom Użyty w mieszkaniu róż nie jest jednak zbyt cukierkowy i pretensjonalny. Wręcz przeciwnie, dzięki pomysłom architektek, różowe wnętrza nabierają pazura, urzekając świeżym, niebanalnym, a przy tym bardzo modnym wyglądem. Autor: Karol Kleszyk Promo Focus / Pracownia MARBOU W kawalerce zastosowano układ otwarty, a granice między poszczególnymi pomieszczeniami czy strefami wyznaczają ażurowe przepierzenia lub meble. Autor: Bartłomiej Sękowski W salonie króluje natomiast elegancja i ciepłe kolory ziemi, z jednym wyjątkiem w postaci ciemnoniebieskiej sofy. Sufit pokryto tapetą imitującą drewno.

Temat tygodnia: LATO. *. *Tańczący olej. Do wykonania eksperymentu potrzebne będą: – szklanka wypełniona wodą; – 5 łyżek oleju; -łyżka kakao; -łyżka soli Szklankę wypełniamy w 3/4 objętości wodą, dodajemy olej i kakao. Gdy górna część szklanki się zabarwi, dodajemy sól i obserwujemy co się dzieje. *Rozwiąż zagadkę:
10 sposobów na agresywne dziecko Agresja u dziecka zawsze budzi niepokój rodziców. Co zrobić, gdy nasze dziecko jest agresywne i bije ciebie albo dzieci w przedszkolu? Jak radzić sobie z upartym i złośliwym dzieckiem? Jak postępować z agresywnym dwulatkiem, trzylatkiem czy sześciolatkiem? Agresja u dziecka budzi nasz sprzeciw, ale nie zawsze wiemy jak sobie z nią radzić. Agresywne dziecko nie jest marzeniem żadnego rodzica, choć świetnie wiemy, że każdy z nas ma w sobie negatywne emocje, przejawiające się czasem agresją. Zdarza się nam siarczyście zakląć pod nosem, uderzyć ręką w stół, a nawet stłuc talerz. Nawet u najspokojniejszych i najgrzeczniejszych dzieci pojawiają się objawy agresji. Zwykle pierwsze tego typu zachowania obserwujemy około 2. urodzin, a na sile przybierają w wieku przedszkolnym. Niestety, najczęściej dziecko kieruje agresję przeciwko rówieśnikom oraz rodzicom. W skrajnych przypadkach, co również nie jest dobre, przeciwko sobie samemu. Na każde zachowanie agresywne trzeba reagować i to natychmiast. Bo w przeciwnym razie będzie się to utrwalać. Czytaj: Gdy do PRZEDSZKOLA twojego DZIECKA uczęszcza mały AGRESOR Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice Jeśli dziecko nagle zaczyna zachowywać się wobec ciebie w sposób agresywny, należy poszukać przyczyny takiego zachowania. Zwykle zmiana zachowania dziecka ma gdzieś swoje źródło, jest wynikiem traumatycznego zdarzenia, bądź trudnych zmian. Może jesteś ostatnio zbyt zajęta na przykład swoimi problemami w pracy i dziecko zachowując się agresywnie, zwraca na siebie uwagę? A może chce ci pokazać, że coś złego wydarzyło się w przedszkolu? Ze starszym przedszkolakiem możesz spokojnie porozmawiać o tym, dlaczego tak się zachowuje i czy coś go nie trapi. Natomiast w przypadku małego dziecka warto porozmawiać z przedszkolanką o tym, co się dzieje wśród dzieci. Czasem agresywne zachowanie dziecka jest wynikiem oglądania zbyt brutalnych bajek – dziecko odwzorowuje zachowania bohaterów oraz w taki sposób odreagowuje negatywne emocje. Agresja u dziecka: jak radzić sobie z agresywnym dzieckiem? Gdy dziecko przejawia zachowania agresywne, nie wolno ich tak po prostu zabronić. Zbyt długo hamowana agresja w końcu wybuchnie albo znajdzie ujście w zabawach, które szkodzą samemu dziecku. Najlepiej jest pokazać małemu złośnikowi, jak może wyładować agresję w słowach lub podczas zabawy. Z czasem dziecko nauczy się panować nad swoim zachowaniem. Zanim jednak to nastąpi, czeka cię praca nad dzieckiem. Poznaj kilka zasad postępowania w konkretnej sytuacji – gdy dziecko bije rodzica. Oto, jak powinnaś zareagować krok po kroku. Złap dziecko za ręce i stanowczym tonem, patrząc prosto w oczy, powiedz, że nie wolno bić, bo to boli. Rób tak, nawet jeśli uderzenie nie było bolesne i bardziej cię ono rozśmieszyło niż rozzłościło. Dziecko uderzyło cię w akcie złości lub podczas histerii? Odejdź od niego i bez słowa zostaw samego do czasu, aż się uspokoi. Możesz nawet wyjść z pokoju, ale pamiętaj o zachowaniu bezpieczeństwa, by rozzłoszczone dziecko nie zrobiło sobie krzywdy. Dziecko uderzyło cię w miejscu publicznym? Nie obracaj tego w żart, lecz od razu ostro zareaguj, mówiąc spokojnym tonem, że nie powinien tak robić. Wpadło w szał? Schwyć je mocno w swoje ramiona i opleć tak silnie, by nie mogło uderzyć ani siebie, ani ciebie. Z tego „więzienia” wypuść dopiero, gdy się wyciszy. Możesz monotonnym głosem powtarzać „już dobrze, uspokój się”, ale nie upominaj go, że tak nie wolno się zachowywać – teraz nie jest na to dobry moment. Dopiero gdy dziecko się uspokoi, porozmawiajcie o tym, co się wydarzyło. Nie próbuj tego robić, kiedy dziecko nadal się złości, bo tylko spotęgujesz jego furię. Przypomnij dziecku, jakie są zasady w waszej rodzinie. Wśród nich jedną z najważniejszych jest „nie sprawianie innym bólu”. Powiedz, że nigdy nie będziesz tolerowała takich zachowań dziecka i konkretnie zaznacz: „Nie wolno bić, bo to boli”. Dobrą karą za takie zachowanie jest pozostawienie dziecka na kilka minut (np. tyle ile dziecko ma lat) w miejscu odosobnienia, np. na krzesełku w rogu pokoju, by przemyślało swoje zachowanie, a następnie porozmawianie z nim o tym - zapytaj, czy wie, za co miało karę i dlaczego musiałaś mu ją wymierzyć. Powiedz: „Uderzyłeś mnie, bo byłeś zły, że nie pozwoliłam ci obejrzeć bajki. Rozumiem, że jesteś na mnie zdenerwowany, ale nie wolno ci mnie bić”. Pokaż dziecku, jak może odreagować złość. Może np. rzucić poduszką o łóżko, podrzeć przeznaczoną do tego gazetę, zamazać kredkami kartkę albo głośniej krzyknąć jakieś słowo (może je nawet sobie wymyślić). Powiedz, co ty robisz, gdy się zezłościsz. Idziesz do łazienki i długo myjesz dłonie albo wychodzisz do drugiego pokoju i tam liczysz do dziesięciu. Jeżeli nie udało ci się pohamować złości i np. za głośno skrzyczałaś dziecko, porozmawiaj z nim o tym. Przyznaj się do tego, że jest ci przykro z powodu swojego niewłaściwego zachowania i przeproś za nie. Nie bój się przyznać do błędu. Dziecko uczy się od ciebie także takich zachowań. W przypadku agresywnych zachowań dziecka należy uzbroić się w cierpliwość. Możesz dziesiątki razy powtarzać, że „nie wolno bić” i pozostawiać dziecko w miejscy odosobnienia nawet kilka razy dziennie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Najważniejsza jest konsekwencja i nie poddawanie się, zanim nie osiągniesz sukcesu. A osiągniesz go! Zobacz: Psychiatra dziecięcy: czym się zajmuje psychiatra dla dzieci? „JESTEŚ GŁUPIA, nie lubię cię!” – jak reagować na słowa ZŁOŚCI u dziecka? WAŻNE! Cokolwiek się wydarzy, absolutnie nie wolno oddać dziecku uderzenia. Jeśli ty wykorzystasz „argument siłowy” przeciwko dziecku, ono odbierze to jako przyzwolenie na takie zachowania. Skoro mówisz „nie wolno bić”, to zdanie odnosi się również do ciebie. Dzięki temu dziecko zrozumie, że nie tolerujesz używania siły przeciwko drugiej osobie w żadnych sytuacjach. Poza tym łatwiej jest argumentować zakaz bicia, jeśli sama tego nie robisz. Czy artykuł był przydatny? Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań. Jak możemy to poprawić? Nasi Partnerzy polecają NOWY NUMER POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram > Pobieram Przerażona kobieta natychmiast wybiegła z domu w poszukiwaniu dziecka. Pomógł jej w tym również sąsiad. Okazało się, że 3-latek leżał nieprzytomny w przydomowej sadzawce.
3 latek 22 kwi 2011 - 20:31:53 Mam pytanie jak byście postąpiły na moim miejscu? Wczoraj mój kuzyn poprosił mnie abym zajęła sie jego 3 latkiem przez 3 sie ale chyba zle więc byłam z młodym na podwórku mamy takie trzy wysokie schodki na dworze i ja nie pozwoliłam mu na nie wchodzić a mały właził i ja mu powiedziałam że jak jeszcze raz wejdzie to dostanie klapsa(zapomniałam dodać że u mnie w domu była jego babcia która nie pozwoliła by skrzywdzić jej kochanego wnusia)no i mały kiedy znów wszedł to dałam mu tego klapsa ale naprawde lekkiego to on zaczął się drzeć że mnie nie lubi ja dałam mu po tym cukierka(nie wiem czemu oczywiście młody się odrazu uspokoił i i tam dalej wchodził)A i jeszcze zapomniałam dodać ze jego rodzice popierają klapsy ale w ostateczności! A wy co byście zrobiły na moim miejscu? 3 latek 22 kwi 2011 - 20:53:39 przysiegam ze sama walnęłabym Ci klapsa... po pierwsze to rodzice sa od wychowywania i to do nich należy karcenie a po drugie skoro nie masz powołania do zajmowania się dziećmi to nigdy się na to nie zgadzaj bo tylko cierpią maluchy a swoja drogą Tobie to bym psa nie oddała pod opiekę 3 latek 22 kwi 2011 - 20:53:40 Powinnaś uzgodnić formy kary z rodzicami Moim zdaniem klaps był tu zły powinnaś raczej powiedzieć, że jak wejdzie jeszcze raz to wracamy do domu i koniec zabawy. I nawet jakby sie darł to za rączkę do domu jakby wlazł Klapsy moim zdaniem powinni dawać tylko rodzice Ty jesteś od pilnowania dziecka- nie od wychowania To tak jakby niania dała swojemu podopiecznemu klapsa trochę nie na miejscu Po trzecie- najpierw dajesz karę a potem cukierka? Dziecka będzie wiedzialo że moze wejsć Ci na głowe a niech się drze...kiedyś by skończył 3 latek 22 kwi 2011 - 20:57:16 nigdy w życiu bym nie pozwoliła by ciotka babka sratka uderzyłaby moje dziecko ... bez przesady .... 3 latek 22 kwi 2011 - 21:03:34 swoją drogą uważam że takie osoby nie nadają się na nianie... skoro wyprowadzilo Cię z równowagi wchodzenie na schody co byś zrobiła jakby zwalił wszystko ze stołu, pomalowal meble itp? Popieram przedmówczynię 3 latek 22 kwi 2011 - 21:05:12 Tylko ja oczywiście rozmawiałam z rodzicami młodego że oczywiście moge dać mu ja mam swoje dzieci i odczasu do czasu dostaną klapsa ale to jest rzadkość gdyż moje dzieci są przy nim chodziło mi głównie o tego cukierka czy w tej sytuacji powinnam mu go dać. 3 latek 22 kwi 2011 - 21:10:19 pfff dobre sobie nie moge tego czytac .... dostał lanie a za lanie cukierka co to ma być ??????????????? wyrzuty sumienia 3 latek 22 kwi 2011 - 21:35:34 W takim razie rodzice są nieodpowiedzialni pozwalają lać dziecko każdemu? na mojego syna nikt nie będzie miał prawa nawet krzyknąć tylko uwagę zwrócić zrobiłabyś dziecku skrzywdę fizyczną i psychiczną a przejmujesz się cukierkiem? a klapsy to nic innego jak najprostsze rozwiązanie które świadczy o tym że rodzic nie radzi sobie z sytuacją 3 latek 22 kwi 2011 - 21:47:36 to przede wszystkim ciotka a nie obca osoba a po drugiezrobil;a to ze strachu bo moglby sobie zrobic krzywd. Owszem nie powinna ale stalo sie. A ze dala cukierka? Najlatwiej oceniac innych. Czasami to wlos na glowie staje od Waszychatakow i oskarzen. Najpierw pomyslcie i postawcie sie na miejscu osoby, ktora o cos pyta i dopiero cos piszcie. Miala zgode od rodzicow dziecka wiec tym bardziej ok a klaps to nie tragedia, czasami dzieci to potrzebuja bo to dla ich dobra. Powtarzam: klaps - nie bicie. Pozdrawiam 3 latek 22 kwi 2011 - 21:54:24 jeśli mogło sie coś stac mogła ruszyc dupę a nie lekką ręka klepać małego tylko dlatego że miała zezwolenie rodziców wszystko wszystkim ale jako ciotka nie miała prawa tego robić a do tego ten cukierek ... 3 latek 22 kwi 2011 - 21:56:49 Ciocia to dla dziecka nie rodzic! Każdy nauczyciel, psycholog i lekarz uzna takie wyjście za złe. Klaps- nie bicie ale najprostsze rozwiązanie a czasami potrafi wiele zmienić w psychice takiego dziecka mama klaps, tata klaps, ciocia klaps i jak bedzie mial lat 14 to nie będzie chcial w domu przebywać 3 latek 23 kwi 2011 - 10:01:55 a ja nie wiem o co wam chodzi heh. lekki klaps pewnie nawet nie poczuł. No ale ja też rzeczywiscie wzielabym go za kare spowrotem do domu, 3 latek 23 kwi 2011 - 19:51:18 znasz zasadę karny jeżyk od zawadzkiej niezastąpiony pomysł 3 latek 23 kwi 2011 - 22:09:26 Ja jestem z kolei za chowaniem w takt myśli, że nie zawsze muszę dziecku wszystkiego zabraniać. Mój synek jako 2,5latek bez problemów wchodził sam po schodach na 4 piętro, więc wydaje mi się, że 3latek jest już na tyle uważny, że nic by mu się nie stało - a nawet gdyby, to z tym małym guzem dostałby kolejną lekcję. Co do Twojego postąpienia, to ja nie stosuję klapsów w miejscach publicznych bo to jest upokarzające dla dziecka, jeśli rozmowy i tłumaczenia nie pomagają to jedno ostrzeżenie, że jeśli jeszcze raz tak zrobisz to idziemy do domu i konsekwencja. A ten cukierek to po co? Na zapchanie płaczącej buzi? Bo nie rozumiem. Zawsze byłam przekonana, że kara jest za nieposłuszeństwo a nagroda za dobre zachowanie - za co dałaś tą nagrodę? 3 latek 23 kwi 2011 - 22:24:46 Szczerze mówiąc zachowałas sie sama jak dziecko, kara cielesna nic nie załatwia a jedynie pokazuje Twoją niemoc wobec dziecka, uważam że powinnas wytłumaczyc dziecku że nie chcesz zeby chodzil po schodach bo moze zrobic sobie krzywde (3latek rozumie takie rzeczy) i jak jeszcze raz tak zrobi to wrocicie do domu a po drugie jakby nie reagowal zabrac go stamtad chocby na sile, posadzic na lawce i wytlumaczyc dla czego ma kare jakby sie rzucal przeczekac spokojnie atak histerii (ktory badz co badz w koncu mija) i wrocic do domu, maly zobaczylby konsekwencje swojego czynu, dając klapsa a później cukierka zachowałas się kompletnie niepedagogicznie i namieszałas dziecku w glowie bo skoro raz mowisz tak a za chwile zmieniasz zdanie to dziecko widzi, że nie traktujesz tego powaznie i moze robic (równiez z Tobą) co chce. Pozdrawiam Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Dziecko 2-3-letnie. Już przed 3 urodzinami dziecka, warto zachęcić je do pomocy i nie robić wszystkiego za nie. Będzie to cenną nauką samodzielności i zaprocentuje w przyszłości. 2- i 3-latek może wykonywać następujące zadania w domu: Wrzucać brudne ubrania do kosza na bieliznę; Odkładać na miejsce zabawki
Jestem mamą 3-letniego synka, u którego stwierdzili autyzm. Zakupiłam serię książeczek przez panią polecanych, ale nie wiem jak pracować, kiedy można następne serie. Synek przerobił "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze", teraz słucha "Sylaby i rzeczowniki" 1 i 2 cześć nie wiem jak długo ma ich słuchać i kiedy następne części mam wprowadzać. Dodam, że od kwietnia pracujemy i dziecko szybko ruszyło, bo ładnie powtarzało z książeczką, ale od 3 tygodni synek dużo piszczy, nie chce nas słuchać, robi tylko co sam chce (lubi sam przeglądać obrazki z książeczek, czasami mówi nazwy, czasami kartkuje bardzo sprytnie mu to idzie. Nie wiem czy sam może je oglądać). Innych rzeczy przy stoliku nie chce robić, ucieka. Piszczy, lekceważy moje polecenia, żeby coś mi dać. Czasami skusi się na małą wieżę z klocków, ładnie układa, w górę liczy do 10 powtarzając za mną, ale zaraz ucieka, nie chce malować, rysować. Wcześniej nie był taki (3 tygodnie wstecz, czy tą zmianę w jego zachowaniu mogło spowodować, że dotknął dłońmi do gorącego piecyka, ale zaraz pod wodę zimną i po 5 minutach już nie płakał). Martwię się o niego bardzo. Ma też zaburzoną sensorykę i silną alergię pokarmową na warzywa i owoce, nie je ich. Dużo się drapie może to wprawia go w ten pisk, który jest tak głośny, że nie mogę mu wytłumaczyć, że teraz idziemy do domu, czy sklepu, że już koniec jazdy samochodem, wcześniej taki nie był. Wpada w szał trudny do opanowania. Jako rodzice popełniliśmy błąd, że pozwoliliśmy mu oglądać dużo bajek, komputer. Teraz to ograniczyliśmy do 3 bajeczek i paru piosenek na komputerze. Wiktor nie chce mówić, na razie mama daj pić, odź, że chodź, spać i rzeczowniki z płyt i zwierzęta, jedne wyraźne inne mniej. Nawet jak nie ma książeczek to powtarza usłyszane wyrazy z płyt, krótka piosenkę dziadka lulka ko ko tu ko ko tam itp. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Jak coś mu nie wychodzi od razu pisk. Pani książeczki po prostu uwielbia! Jak widzi, że leży od razu ją bierze i powtarza ulubione słowa. Bardzo proszę o radę i pomoc. Dodam, że jesteśmy z Olsztyna i tu chyba metoda krakowska jest mało znana, a bym chciała z nim pracować, ale co dalej? Synek nie ma problemow fizjologicznych, z jedzeniem, sam pięknie je widelcem, pije z kubka. Sprytny jest i bystry, jak coś to szybko łapie, uwielbia basen, jezioro. Pół roku chodził do przedszkola, ale panie nie wiedziały jak z nim pracować, bo nie słuchał, nie akceptował dzieci, nie bawił się z nimi. Tylko uwielbiał zabawy w kółku rytmiczne. Jak pani przyjeżdżała z dzwonami to ją uwielbiał, chodzili na wycieczki, do teatru, lasu bez problemu. Do przedszkola wchodził uśmiechnięty i taki wychodził. Jest bardzo ślicznym chłopcem, włoski kręcone, buźka jak aniołek każdy myśli, że to dziewczynka, oczka duże takie bystre. Zapomniałam o kontakcie wzrokowym, jak coś chce i broi to sam się w nas wpatruje, ale jak my chcemy coś od niego to nie patrzy ucieka np. w aucie interesują go światła, drzewa, motory, znaki drogowe, już się z nim nie porozmawia, ewentualnie parę słówek i koniec. Zauważyłam, że lubi wszystko w ruchu, jak coś się dzieje np. jak chłopcy skaczą do wody czy skaczą na rowerach to śmieje się do łez. Zmienia też zabawy, jak jeździł samochodem to teraz nie, przestał się bawić samochodami. Nie ogląda ulubionych książeczek - Układanek ze zwierzętami, edukacyjne klocki figury. Teraz lubi hulajnogę i rowerek biegowy, ale na krótko, lubi też chodzić do małpiego gaju - taki mini plac zabaw. W nocy też teraz dobrze śpi, nie budzi się; wcześniej było różnie; chyba, że ma zapchany nosek, bo nie potrafi dmuchać to często mu się zapycha nosek, szczególnie gdy ma katarek. Bardzo proszę o radę i wskazówki jak poradzić sobie z problemami naszego dziecka, żeby mu pomóc jak najszybciej, a nie zaszkodzić. Z mężem jesteśmy załamani jego zachowaniem. Z góry dziękuję. Anna Droga Pani Anno, Jest już bardzo późno, bo Synek już nauczył się manipulować zachowaniem dorosłych, a tymczasem konieczne jest konsekwentne stosowanie reguł i egzekwowanie poleceń i zakazów. Wiem, że na początku będzie bardzo trudno, ale nie ma innej drogi. Konieczne jest podjęcie natychmiastowej, systemowej, całościowej intensywnej terapii prowadzonej w domu we współpracy z terapeutą (spotkanie raz w tygodniu, ewentualnie raz na dwa tygodnie, najbliżej sa terapeuci w Warszawie). Terapia systemowa obejmuje: - program słuchowy, - ćwiczenia spostrzegania wzrokowego, - ćwiczenia dużej i małe motoryki, - ćwiczenia pamięci, - stymulacje lewej półkuli mózgu (szeregi, sekwencje, układanie klocków wg wzorów), - ćwiczenia myślenia przyczynowo-skutkowego i przez analogię, - ćwiczenia kategoryzacji, - ćwiczenia rozumienia sytuacji społecznych (dziennik wydarzeń!). Wszystkie te ćwiczenia warunkują skuteczną naukę mowę ze wsparciem języka pisanego. Chłopiec będzie uczył się od słowa przeczytanego do wypowiedzianego. Ponieważ brak mowy wpłynie na dalszy rozwój intelektualny dziecka, także emocji i zachowań społecznych, budowanie systemu językowego jest priorytetem w terapii. Konieczne jest konsekwentne stosowanie reguł wychowawczych oraz całkowita rezygnacja z prawopółkulowej stymulacji (TV, radio, komputer). Nie może być ani jednaj bajeczki!!! Ćwiczenia rozwojowe, dla dzieci od 3 miesiąca do 6 roku życia są opisane w książce "Wczesna interwencja terapeutyczna" - oraz w książce "Metoda Krakowska wobec zaburzeń rozwoju dzieci" ( Spektrum autyzmu omówione jest w książce "Wczesna diagnoza i terapia zaburzeń autystycznych" Tu omawiam także szczególne zadania dla ojca i rodzeństwa. Wszystkie ćwiczenia muszą się pojawić codziennie, każde trwać 3-4 minuty. Każde konkretne ćwiczenie, polecenie może być powtórzone dwa razy, jeśli dziecko nie wykona zadania należy to zrobić ręką dziecka. Serdecznie pozdrawiam Jagoda Cieszyńska
. 600 483 651 125 302 161 435 127

3 latek w domu