Na mocy reformy sytemu pieniężnego na jednej ze stron monety umieszczano imię władcy wraz z tytułem, które znajdowały się w otoku, a w centrum umieszczany był wizerunek krzyża. Na rewersie z kolei umieszczano monogram panującego oraz nazwę mennicy.
Examples Stem Rozdział trzeci w którym Fandorin gra w orła i reszkę Dojść do „Anglii” w pięć minut jednak się nie udało. opensubtitles2 Kiedy rzucamy monetą 10 razy, z równym prawdopodobieństwem dostaniemy same orły, same reszki, a także dowolną inną sekwencję. QED Musimy dać pierwszeństwo wojsku, rzecz jasna, powiedzmy więc, że orzeł to major, a reszka prawnik. Literature Ale to wcale nie oznaczało, że szansa wyrzucenia cztery razy reszki jest jak pięćdziesiąt do pięćdziesięciu. Literature Jakie jest prawdopodobieństwo, że wypadnie jeden orzeł i jedna reszka? QED Masz w kieszeni pieniążek, zapewne z dwoma reszkami, zgadza się? Literature – Jak wypadniesz ty, to jadę – poinformowałam profil Jerzego Waszyngtona – a jak reszka, zostaję. Literature Wyjął monetę z kieszeni i powiedział, śmiejąc się do mnie: To jak, człowieku, chcesz być orłem czy reszką? Literature Reszki jedzenia zebrano i załadowano do samochodów. Literature Zaliczam się do tych, którzy się złoszczą, kiedy przegrają choćby w orła i reszkę. Literature Poniewaz może wypaść reszka albo orzeł. QED Nie mówi nam, że jeżeli wyrzucimy dużo reszek to nagle zwiększy się prawdopodobieństwo wyrzucenia orzełka, by nadrobić za wyrzucone reszki. QED Orzeł albo reszka: Zapparoni albo król Dahomeju. Literature Jeśli reszka, dzwonię po policję. Rzucam monetą pięć razy, jakie jest prawdopodobieństwo że wyrzucę dokładnie dwie reszki? QED Liczba reszek w 5 rzutach. QED To jest prawdopodobieństwo dla naszej zmiennej losowej, że wypadną nam dokładnie 2 reszki. QED Leżała reszką do góry, a ty ją odwróciłaś. Zagracie w orła i reszkę?Daj spokój, Icchak opensubtitles2 Idąc tym tokiem, kiedy moneta się kręci jest zarówno orłem jak i reszką.
Tłumaczenia w kontekście hasła "jedna ze stron stwierdziła" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Jedna ze stron stwierdziła, że rynek wspólnotowy w pewnym stopniu stracił swoją atrakcyjność dla rosyjskich producentów.
Każdy kolekcjoner rozpoczynający swoją przygodę z numizmatyką dość szybko poznaje podstawowe prawa towarzyszące rynkowi kolekcjonerskiemu. Pierwszym z nich jest zdecydowanie znana z gospodarki zasada podaży i popytu. Drugą, mającą równie duży wpływ na ceny poszczególnych walorów, jest zasada mówiąca o tym, że moneta im ładniejsza tym droższa. Jednakże czym w zasadzie jest ten mityczny stan zachowania? Z czym się wiąże i jak go poprawnie określać?Skala oceny monet w polskim systemie numizmatycznymW polskim systemie numizmatycznym skala ocen jest w zasadzie pięciostopniowa zapisywana cyframi rzymskimi. Mamy więc stan I – menniczy, stan II bardzo dobry, dla monet o lekkich śladach obiegu, III – dla monet obiegowych, IV – dla monet o znacznym zużyciu obiegiem i dodatkowych wadach, V dla monet praktycznie nieidentyfikowalnych. Odpowiadają one rzecz jasna skalom używanym w innym krajach (I=Stempelglanz=Uncirculated, II=Vorzüglich= Extremely Fine, III=Sehr Schön=Very Fine, IV=Schön=Fine, V=Sehr Gut=Very Good). Co ważne nie jest to koniec, bo do tego dochodzą monety wybite stemplem lustrzanym, dla których istnieją w polskim systemie dwa stany zachowania L i skomplikowanie? A to dopiero początek utrudnień, bowiem istnieją jeszcze stopnie pośrednie np. 3+, czy 1-/1 przeważnie oznaczające, że jedna strona ma skazy, bądź też że moneta wyróżnia się jak na swój stan zachowania, jednak nosi zbyt liczne ślady obiegu, by ocenić ją na stan wyżej. Nie jest to jednakże dalej pełen obraz zagadnienia – niestety, ocena stanu zachowania to proces subiektywny, a więc i różny w zależności od podejścia. Wiele osób czy firm w trakcie określania stanu zachowania monety bierze pod uwagę późniejsze ingerencje (np. czyszczenie, czy gładzenie tła), bądź (w przypadku przestarzałego i z zasady błędnego podejścia) wady bicia, czy tego dochodzą jeszcze wady innego rodzaju w postaci różnego rodzaju opraw, zawieszek etc. Wiele z nich na przestrzeni lat było mniej lub bardziej wprawnie usuwanych, co dziś rodzi dodatkowe zagwozdki dla kolekcjonerów. Ostatnimi laty na rynku aukcyjnym pojawił się trend, by dla tego typu monet przed stanem zachowania dodawać znak „~” oznaczający, że moneta jest pozastanowa, jednak posiada detale zachowane tak jak dla danego stanu zachowania. Rysy - jak rozróżnić czyszczenie monety od czyszczenia stempla, oraz jak rozpoznać czyszczeniePowyższe zagadnienie jest bardzo istotne pod kątem właściwej oceny stanu zachowania danego numizmatu. Od zawsze budzi to duże wątpliwości, zwłaszcza przy ocenie ze zdjęć, nierzadko lekko poruszonych, bądź nie najlepszej stempla to proces mechaniczny obecny w mennicach przez szereg stuleci. Było to związane z matowieniem oraz korozją stempli, a także ich regeneracją po naprawach. Proces ten pozostawiał często na stemplu wgłębienia, które po wybiciu krążka uwidaczniały się na monecie w postaci wypukłych, przeważnie równoległych linii. W przypadku czyszczenia mamy do czynienia z szeregiem metod które możemy podzielić na dwie kategorie główne – czyszczenie mechaniczne i czyszczenie przypadku czyszczenia mechanicznego mamy do wyboru wiele różnych narzędzi, z których najpopularniejszymi będą szczotki, ścierki, dremele i maszyny polerskie, a w ostatnich latach również ołówki grafitowe. Po czyszczeniu tego typu metodami na monecie przeważnie pozostają ślady. W przypadku polerowania monety zyskują nienaturalny połysk na wszystkich powierzchniach. W przypadku użycia dremeli i ołówków grafitowych często zaobserwujemy drobne skaleczenia, bądź wybłyszczenia danych części monet. Z kolei użycie szczotek spowoduje równoległe rysy. Co bardzo istotne wszystkie ślady mechanicznego czyszczenia (poza polerowaniem) będą wklęsłe. Z uwagi na złudzenia świetlne obecne na zdjęciach warto więc wszelkie monety, co do których mamy wątpliwości oglądać na żywo. Taką możliwość dają nam rzecz jasna profesjonalne Domy chemiczne to z kolei co do zasady mycie monet w różnych odczynnikach chemicznych. Nieprofesjonalne czyszczenie tego typu pozostawia ślady w postaci wytrawienia metalu, lub pozostałości patyny i i inne wady produkcyjneMonety bite ręcznie, czy półmechanicznie były obciążone licznymi wadami produkcyjnymi. Dziś, dla niektórych bywają one powodem do zaniżania stanu zachowania monety pomimo iż były na niej od nowości. Jest to błędne podejście, gdyż na jego zasadzie monetę wyjętą świeżo spod stempla lecz niedobitą należy ocenić na stan inny niż menniczy, a więc postąpić wbrew obiektywnym faktom. Do najpowszechniejszych wad produkcyjnych należą justunek, wady blachy, niedobicia oraz pęknięcia na to mechaniczne pozbawienie krążka nadwyżki metalu, tak aby spełniał on wagomiary przepisane stopą menniczą. Czynność ta wykonywana była w mennicy za pomocą pilników. W jej efekcie na monetach pojawiają się w poszczególnych miejscach rysy oraz niedobicia spowodowane zbyt wklęsłą powierzchnią krążka w danym miejscu przed jego wybiciem. Wady blachy to różnego rodzaju niedoskonałości wynikające ze złego przygotowania blach lub krążków. W efekcie moneta może być porowata, może posiadać purchle wynikające z wewnętrznej korozji, lub też posiadać szereg wad widocznych na powierzchni w postaci ubytków. Warto mieć na uwadze w tym wypadku, że nie każdy brak blachy jest wadą blachy, niekiedy monety ulegały zniszczeniu już na etapie bicia, lub wycinania – dotyczy to zwłaszcza cienkich monet niskich nominałów bitych ze srebra słabej to najpowszechniejsza wada monet bitych ręcznie. W jej efekcie po obu stronach monety w danym miejscu brak fragmentów rysunku, które nie mogły zostać wytłoczone przez stemple z uwagi na nierównomierne rozwalcowanie blachy, a co za tym idzie nierównomierną powierzchnię krążków. Wada ta bywa irytująca dla kolekcjonerów głównie z uwagi na utrudnienie identyfikacji danej monety, jednakże nie powinna wpływać na ocenę stanu stempli to wada wynikająca ze złego zahartowania stempli bądź ich nadmiernej eksploatacji. Na monetach jest widoczna w postaci uszkodzonych liter, czy elementów wizerunku, często podobnych do nadlewek metalu. Popularne Królestwo Polskie, 1 fenig 1917 - piękny - rzadkość Konstytucja 5 złotych 1925 - 100 perełek - rzadka Zygmunt III Waza, Dukat Gdańsk 1595 Królestwo Polskie, 10 fenigów 1917 - skasowane - perforacja krzyżem Grading i skala SheldonaKolejnym zagadnieniem związanym ze stanem zachowania monet jest grading i powiązana z nim skala tej skali, używanej głównie w Stanach Zjednoczonych stan zachowania monet ocenia się według 70-stopniowej skali. Według tej skali stan zachowania monet dzieli się na: Mint state od 60 do 70About Uncirculated od 50 do 58Extremely Fine od 40 do 45Very Fine od 20 do 35Fine od 12 do 15Very Good od 8 do 10Good od 4 do 6niższe stopnie dla monet o bardzo słabej czytelności. Gdyby odnieść to do polskiej skali należałoby uznać:stan 1 to odpowiednik w skali Sheldona MS64 do MS70stan 1-/1 to MS62-63stan 1- to AU58-MS62stan 2+/1- to AU55-58stan 2+ to AU50-55stan 2/2+ to XF45-AU50stan 2 to XF40-45stan 2-/2 to VF35-XF40stan 2- to VF30-35stan 3+ to VF20-30stan 3 to VF20-25stan 3-/3 to F15stan 3- to F10niższe stany odpowiadają notom od 1 do teoria. Niestety w praktyce skala amerykańska nie pokrywa się tak dobrze ze skalą europejską. Wynika to w dużej mierze z faktu, iż przygotowana została do oceny monet bitych w pełni mechanicznie, a więc amerykańskich. I o ile sprawdza się w przypadku monet europejskich od wieku XIX do czasów współczesnych, to często jest ciężka do użycia w przypadku monet bitych przed wiekiem tej skali oceniają jednak monety graderzy z różnych firm. Do największych z nich, zarazem o największej renomie należą amerykańskie NGC i PCGS mające swoje biura w właśnie w ich slabach najczęściej spotkamy monety na aukcjach numizmatycznych, gdyż cieszą się one dużym zaufaniem. Co ważne, grading wprowadził uzupełnienie do skali Sheldona. W przypadku wszystkich monet wprowadzono dwa wyróżniki - + dla monet o detalu maksymalnie zbliżonym do następnego stopnia w skali, oraz * dla monet o wyjątkowej jak dla swojego stanu zachowania prezencji. W uproszczeniu można stwierdzić, że oba te wyróżniki mają podkreślić ponadprzeciętność pozycji w danej nocie. Drugim wyróżnikiem wprowadzonym do skali są kolory wprowadzone dla monet miedzianych. W zależności od ilości zachowanej czerwieni monety otrzymują notę kolorystyczną RD (red), RB (red brown), lub BN (brown).Ponadto monety czyszczone bądź o innych wadach nabytych są oceniane bez noty numerycznej jako niemożliwej do określenia. Skala oceny stanów zachowania w innych krajachCenną wiedzą jest znajomość stopni oceny w innych krajach. Tabela ma charakter czysto orientacyjny ponieważ w różnych krajach stosuje się nieco odmienną metodologię oraz skalę. Pozwala jednak zorientować się w stanie zachowania monety jeśli stan jest opisany wyłącznie symbolami używanymi w danym kraju. PolskaFrancja Niemcy USA Anglia Włochy Hiszpania Stan bardzo słaby, widocznych jest jeszcze trochę detali 5 AB GE AG G M RC VAssez Beau Gut Erhalten od 1 do 5 Good Stan bardzo słaby, ale detale są wciąż widoczne 4 B SGE VG / F / G6 VG B BC IVBeau Sehr Gut Erhalten od 6 do 14 Very Good Bello Bien Conservada Wszystko jest widoczne ale moneta z bardzo mocnymi śladami obiegu 3TB S+ F / VF / F15 F MB BC+ IIITrès Beau Schön + od 15 do 39 Fine Molto Bello Znaczne ślady obiegu ale wszystkie detale są widoczne 3+/2 TTB SS VF / XF40 VF BB MBC III+/IITrès Très Beau Sehr Schön od 40 do 54 Very Fine Bellissimo Muy Bien Conservada Moneta była w obiegu przez krótki czas i ślady są widoczne tylko na najwyższych partiach reliefu lub w niewielkiej części tła. 2+ SUP VZ XF / AU58 EX / XF / EF BB / SPL EBC II+Superbe Vorzüglich od 55 do 62 Extremely Fine Extraordiniamente Bien Conservada Tylko kilka drobnych śladów obiegu, moneta prawie w menniczym stanie 1- SPL FSTGL MS / MS63 MS SPL SC I-Splendide Fast Stempelglantz od 63 do 64 Mint State Splendido Sin Circular Moneta w idealnie menniczym stanie bez żadnych defektów 1 FDC / BU STGL MS / MS 65 / choice UNC UNC FDC FDC / SC IFleur De Coin / Brillant Universel Stempelglanz od 65 do 69 Uncirculated Fior Dii Conio Extraordinariamente Bien Conservada Monety bite polerowanymi stemplami i na polerowanych kriążkach. Tło monety lustrzae, relief nieco matowy w wyniku specjalnego przygotowania stempli. L FB / BE PP PRF PRF FS Prueba / Proof LFlan Bruni / Belle Epreuve Polierte Platte Proof 70 Proof Fondo Specchio Jak oceniać monety?Jak widać na ocenę stanu zachowania monet wpływ mają różne czynniki. Różne osoby oceniają go w różny sposób i należy pamiętać, że każdorazowo jest to proces subiektywny. Właściwej oceny stanu zachowania jako takiej w zasadzie nie ma, ponieważ każdy może brać pod uwagę różny stopień zużycia obiegiem. Niewłaściwym jednak jest zaniżanie ocen stanu zachowania z uwagi na wady nabyte takie jak ślady czyszczenia, czy wady produkcyjne. By właściwie ocenić stan zachowania monety należy wiedzieć jak powinna wyglądać moneta w stanie menniczym, tj. z nienaruszonymi detalami. Tylko wtedy zyskamy właściwy punkt odniesienia. Warto też poznać specyfikę danego nominału – inaczej będzie się oceniało monety XIX-wieczne, inaczej srebro nowożytne, a jeszcze inaczej antyczne monety bilonowe, które niekiedy mają srebrzenie, a niekiedy wcale go nie warto wypracować sobie własne standardy cech dodatkowych, niezwiązane ze stanem zachowania sensu stricto, a więc zmiany korozyjne, czy różne rodzaje patyny. Dla niektórych monety z powierzchniową korozją, czy w kolorowej patynie nie mogą trafić do zbioru nawet jeśli mają idealne detale, gdyż drażnią właściciela przy każdym oglądaniu zbioru.Wady mennicze a stan zachowania. Niewielkie defekty mennicze nie mają wpływu na piękno i czytelność monet, ale są i takie, które szpecą i w dodatku utrudniają lub uniemożliwiają poprawną identyfikację. Paradoksalnie czytelność monety, i jej prezencja nie zawsze idą w parze z oceną stanu zachowania. Moneta z połyskiem menniczym
Numizmaty przedstawiające znane osoby cieszą się sporą popularnością. Są chętnie wybierane zarówno do kolekcji prywatnych, jak i na prezent czy w celach inwestycyjnych. Jednym z wielkich Polaków, których postać wielokrotnie pojawiała się na monetach, jest Józef Piłsudski. Oblicze marszałka zostało na nich wybite po raz pierwszy jeszcze za jego życia, na polskich monetach obiegowych. Na produktach kolekcjonerskich wizerunek Piłsudskiego pojawił się kilkadziesiąt lat po jego śmierci, a dokładniej: w 1988 roku. Od tego czasu został kilkukrotnie uhonorowany w numizmatyce. Poznaj najpiękniejsze monety z Piłsudskim! Pierwsza moneta z Józefem Piłsudskim – z 1922 roku 100 marek polskich z 1922 roku to pierwsza i dziś niezwykle rzadka moneta z Piłsudskim. Na awersie został wybity sam nominał w towarzystwie rocznika, orła i wieńca, ale bez nazwy waluty. Z kolei rewers przedstawia profil marszałka oraz napis „Rzeczpospolita Polska”. Ten pierwszy został zaprojektowany w dwóch wersjach, jednak historia wystąpienia różnych awersów nie jest znana. Wiadomo natomiast, że różnice dotyczą przede wszystkim wyglądu wizerunku orła, a także wieńca. Podejrzewa się, że brak wskazania waluty miał związek z planowaną zmianą jej nazwy; w tamtym okresie trwał wybór nowej. Ciekawostką jest fakt, że wśród „kandydatów”, poza wygranym złotym, występował „piast” oraz „lech”. Omawiane pierwsze monety z Piłsudskim zostały wybite w Głównym Urzędzie Probierniczym w Warszawie, gdzie przywracano do działania dawną mennicę warszawską. Wytworzono je w niewielkim nakładzie na 6 różnych metalach; łącznie pojawiło się zaledwie ok. 228 sztuk (wartości szacunkowe wskazane w Katalogu monet II Rzeczypospolitej 1919-1939): Z brązu – 100 sztuk, z miedzi – 60 sztuk, ze srebra – 50 sztuk, z mosiądzu – 10 sztuk, z cyny – 4 sztuki, ze złota – 4 sztuki, z czego jedna wyjątkowo unikatowa, ze wklęsłym napisem PRÓBA. W związku z niewielkim nakładem, numizmaty z tej serii osiągają dziś wysoką wartość – najtańsze oryginalne sztuki wybite na krążkach z brązu warte są nawet powyżej 10 tysięcy złotych, oczywiście zależnie od stanu zachowania. Najrzadsze, złote monety (wybite prawdopodobnie nieco później, na zlecenie dyrektora Markowskiego) są najbardziej kosztowne. W 2019 roku jeden z egzemplarzy (niezwykle dobrze zachowany), wspomniany unikat ze wklęsłym napisem PRÓBA, został wylicytowany na Wielkiej Aukcji Jubileuszowej Niemczyk w 2019 roku za ponad 200 tysięcy zł (cena startowa: 100 tysięcy zł). Przedwojenne monety obiegowe z Piłsudskim – lata 1934-1939 Kolejne obiegowe monety z Piłsudskim zostały wybite w srebrze przez Mennicę Państwową w Warszawie, już po przyjęciu nowej nazwy waluty – czyli złotego. W 1934 roku, a dokładniej w dniu 67. urodzin marszałka, rozpoczęto wytwarzanie trzech nominałów: 2 zł, 5 zł i 10 zł. Rewers przedstawia lewy profil Józefa Piłsudskiego, natomiast awers – wizerunek ukoronowanego orła białego, rocznik, nominał wraz z nazwą waluty oraz napis „Rzeczpospolita Polska”. Co więcej, w 1934 roku, na 20-lecie wymarszu Pierwszej Kompanii Kadrowej Legionów, wybito monety okolicznościowe z Józefem Piłsudskim. Są to 5- oraz 10-złotówki, których rewers jest taki sam, co w przypadku ówczesnych monet obiegowych, z kolei awers przedstawia orła strzeleckiego. Nie każdy z nominałów będzie pochodził ze wszystkich lat w przedziale 1934-1939. W przypadku 2-złotówek oraz 5-złotówek miały miejsce przerwy w emisji, co przełożyło się na niewielki nakład tych monet. Informacje te prezentuje poniższa tabela: Nominał Lata emisji Nakład 2 zł 1934 oraz 1936 75 tysięcy sztuk 5 zł 1934-1936 oraz 1938 289 tysięcy sztuk 10 zł 1934-1939 nieznany okolicznościowe 5 zł 1934 300 tysięcy sztuk okolicznościowe 10 zł 1934 300 tysięcy sztuk Rzadkie monety polskich spółdzielni wojskowych z Piłsudskim Wizerunek Józefa Piłsudskiego został również uwieczniony na monetach wojskowych w okresie międzywojennym (w latach 1925-1939). Spółdzielnie wojskowe działały wówczas zgodnie z rozkazem nr 202 Ministerstwa Spraw Wojskowych z 4 kwietnia 1922 roku, który wskazywał między innymi, że celem istnienia spółdzielni jest zaspakajanie potrzeb ich członków. Był on spełniany również poprzez wewnętrzny obrót towarami skupowanymi hurtowo lub wytwarzanymi przez spółdzielnie, w tym spożywczymi. By „handlowy” element ich funkcjonowania przebiegał jak najbardziej efektywnie, spółdzielnie wojskowe wprowadziły własny środek pieniężny nazywany dziś monetami wojskowymi. We wspomnianym okresie międzywojennym polskie wojska wypuściły setki tysięcy monet. W zdecydowanej większości przedstawiały wyłącznie nominał oraz oznaczenie jednostki będącej producentem – charakteryzowały się wojskowym minimalizmem. Jednak 34 spośród wszystkich spółdzielni wybiły również bardziej ozdobne numizmaty honorujące polskich dowódców wojskowych. Jednymi z najrzadszych są monety z Józefem Piłsudskim wyemitowane przez zaledwie 3 spółdzielnie: 15 Batalion w Ludwikowie, Centralną Szkołę Strzelniczą w Toruniu oraz Garnizon Jabłonna-Legionowo. Dokładna liczba i nominały wybitych przez nie monet z Piłsudskim nie są powszechnie znane. Wiadomo natomiast, że obecnie odkryto jest maksymalnie po 25 sztuk różnych nominałów, mogą zatem osiągać zawrotne wartości. Monety z Piłsudskim na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości Następne monety z Piłsudskim to już różnego rodzaju emisje kolekcjonerskie. Pierwsza miała miejsce dopiero w 1988 roku – to ponad 1 milion numizmatów o nominale 50 tysięcy zł z okazji obchodów 70. rocznicy odzyskana przez Polskę niepodległości, wybitych w srebrze oraz niklu. Kolejne były srebrne i złote monety z 1990 roku (100 tysięcy zł, 200 tysięcy zł, 500 tysięcy zł i 1 milion zł). Następna emisja miała miejsce dopiero w 2015 roku. Narodowy Bank Polski wypuścił wówczas dwa rodzaje monet z Piłsudskim w ramach serii „Stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości” – srebrne 10-złotówki (nakład do 30 tysięcy sztuk) i złote 100-złotówki (nakład do 2500 sztuk). Te pierwsze charakteryzują się prostokątnym kształtem o owalnych krawędziach. Rewers 10-złotówek przedstawia polską flagę oraz wizerunek Józefa Piłsudskiego w czapce maciejówce i mundurze. Awers prezentuje natomiast orła białego na tle flagi Polski. Z kolei złota moneta o nominale 100 zł z Piłsudskim z serii „Stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości” ma okrągły kształt. Na rewersie widoczny jest prawy profil marszałka, z kolei awers przedstawia orła białego, rocznik oraz nominał. Ciekawym egzemplarzem jest również srebrna 5-dolarowa prostokątna moneta Mennicy Polskiej z Piłsudskim „100 lat Niepodległej” z 2018 roku. Ma niezwykle rzadki nakład – to zaledwie 500 sztuk. Monetę wyróżnia bardzo bogate wzornictwo patriotyczne. W centralnej części rewersu widoczny jest wizerunek marszałka na koniu, w którego tle uwieczniono tekst konstytucji marcowej. Z prawej strony widnieje buława, a z lewej – napis „100. rocznica odzyskania niepodległości”, wizerunek wojska oraz symbole takie jak Orzełek Legionowy, Order Wojenny Virtutti Militari i Order Orła Białego. Z kolei awers po lewej stronie przedstawia wizerunek Królowej Elżbiety II, nominał, nazwę emitenta (NIUE ISLAND) oraz rok emisji. Z prawej widoczny jest Pałac Belwederski, mapa Polski po odzyskaniu niepodległości i orzeł II RP ze sztandaru Legionów Polskich na tle flagi polskiej.Srebrne monety bulionowe, sprzedaż, premium 1 uncja (1 oz) - Kraków - sklep online | Srebrna Mennica. Zakup srebrnych monet bulionowych to dobry pomysł na rozpoczęcie inwestycji w metale szlachetne. Niski koszt produkcji oraz korzystna cena - zapraszamy! Kiedy jako dziecko dostałem „kieszonkowe”, zauważyłem, że na jednej złotówce jest dziwny znaczek, jakby orzeł coś chwytał, na innej zaś monecie (bodajże było 5 zł) takiego znaczka nie było. Najpierw pomyślałem, że pewnie jakiś błąd, no bo po co ktoś miałby coś na monecie zaznaczać? Niewiele później zobaczyłem na rynku starszego pana handlującego monetami, znaczkami tudzież innymi ciekawymi drobiazgami. Miał on również katalog monet. Z czystej ciekawości sięgnąłem po niego. Jakież było moje zdziwienie, kiedy odnalazłem na jego stronach monety, którymi się zainteresowałem i dowiedziałem się, że ten dziwny znaczek to znak mennicy. Kupiłem wówczas ten katalog (a nie kosztował mało jak na moje kieszonkowe) celem dokładniejszych oględzin posiadanych w skarbonce monet. Tak oto zaczęła się moja przygoda z numizmatyką, która trwa po dzień dzisiejszy. Cóż zatem jest ów znak menniczy, skąd się wziął i dlaczego się go stosuje? Jak to zwykle bywa, odpowiedź na jedno pytanie rodzi kilka kolejnych. Aby troszeczkę rozjaśnić problematykę znaków menniczych, musimy zawędrować do czasów, kiedy monety się rodziły, a nawet troszkę wcześniej… Starożytny Egipt, czasy wielkich faraonów. Oczyma wyobraźni przenosimy się na jeden z targów. Każdy sprzedawca ma przy sobie podręczną wagę szalkową, natomiast pieniądz to po prostu srebro. Nie monety, a różne fragmenty biżuterii, większe lub mniejsze blaszki o bliżej nieokreślonych kształtach… Trochę to wszystko skomplikowane. Chcąc coś sprzedać odważamy umówioną z kupującym ilość srebra. Po „spieniężeniu” towaru chcąc coś kupić znów ważymy… Dziwnym może wydawać się fakt, że imperium pieniędzy nie posiadało pieniędzy w znanej nam dziś formie. Wtedy taka sytuacja wydawała się całkiem normalna, nie było potrzeby szukania innych płacideł, skoro srebro doskonale spełniało swoje zadanie. Nie dla wszystkich jednak… Niedługo potem zapewne kupcom nie przypadło do gustu ciągłe odważanie srebra. Można by je jakoś oznaczyć, tylko jak, skoro znaczna większość ludzi czytać ni pisać nie potrafi? Z pomocą przyszedł tu autorytet władcy. Nabijane puncą jego symbole na niewielkich grudkach elektronu* miały potwierdzać autentyczność i odpowiednią, określoną wagę tego pierwowzoru monety. Pierwowzoru, ponieważ grudka elektronu z odciśniętą puncą różniła się jeszcze kształtem od wyobrażenia naszej monety, ale sam zamysł okazał się trafny. Mamy tu do czynienia z pierwszym oznaczeniem menniczym – symbolem władcy. Najstarsze znane nam takie okazy monet pochodzą z wybrzeży Azji Mniejszej. Z czasem symbole przeradzały się w coraz bardziej wymyślne rysunki a grudki szlachetnych metali (coraz powszechniej stosowano srebro) z ich odciskiem coraz bardziej przypominały dzisiejsze monety (Ryc1).Ryc 1. Lidyjska moneta z VII i VI w. wykonana z elektronu: z jednej stroniy widać na niej wizerunek lwa, z drugiej kwadratowe wgłębienie spowodowane niedoskonałą jeszcze techniką bicia. Z czasem obok rysunków na monetach pojawił się tekst, który podobnie jak rysunek, stanowił znak rozpoznawczy monety, przy czym rysunek przeznaczony był w swym założeniu dla pospólstwa, tekst zaś dla ludzi piśmiennych. Obie te formy przekazu mogły być zrozumiane przez wybranych: rysunek jako symbol, tekst zaś jako cytat lub życzenie. Najczęściej adresatem przekazu piśmiennego na monetach nie byli w ogóle ludzie, lecz bóstwa i siły nadprzyrodzone (!). W każdym razie znajomość pisma była ówcześnie udziałem nielicznej części społeczeństwa. Wówczas mała powierzchnia monet w połączeniu z niedoskonałościami technik menniczych zmuszała do ograniczania napisów do skrótów. Jeśli napisem było imię władcy, zastosowanie skrótu tworzyło monogram określający jego imię. Oprócz tych oznaczeń spotykamy coraz częściej na monetach symbole ich wykonawców – mincerzy lub samych mennic. Składały się one z liter wchodzących w skład nazwy, możliwie jak najbardziej ze sobą połączonych. Były to niejako napiso-znaki spełniające rolę podpisów uwierzytelniających monetę. Układane były niewątpliwie przez osoby bogate w piśmie i były celowo komplikowane, aby uniemożliwić fałszowanie, a ponieważ były raczej mało komunikatywne, musiały więc dobrze spełniać rolę zabezpieczenia, skoro stosuje się je do dziś, lecz już raczej z przyzwyczajenia, a nie jako elementy zabezpieczające. Dziś można tylko domniemywać, czy przyczyną stosowania oznaczeń mincerzy i mennic okazała się chęć „zaistnienia” dla potomnych tych pierwszych, czy też konieczność spowodowana coraz liczniej występującymi fałszerstwami. Chciwość nie jest bowiem „wymysłem” czasów współczesnych. Już przy pojawieniu się pierwszych monet znajdowali się amatorzy szybkiego nie do końca legalnego wzbogacenia się. Odciskanie podobnych znaków na kruszcu znacznie niższej próby lub nawet metalu nieszlachetnym celem puszczenia ich do obiegu celem szybkiego wzbogacenia się to przecież nic innego jak fałszowanie pieniędzy. Stosowanie więc liter i symboli mogło mieć w zamyśle utrudnienie fałszerstw. Pamiętajmy, że nadal czytać i pisać potrafili nieliczni, kopiowanie liter dla osoby niepiśmiennej to nie lada wyzwanie (to tak jakbyśmy próbowali kopiować nieznane nam znaki chińskie). Dodatkowym utrudnieniem była konieczność wyrycia ich na stemplu w lustrzanym odbiciu. Trzecim z powodów, dla którego zaczęto umieszczać symbole mincerzy i mennic to zwykła kontrola. Stosowanie tych znaków miało bowiem na celu umożliwienie kontroli produkcji menniczej. Stosowanie monogramów było o tyle korzystniejsze dla władców, że nie każdy mógł poradzić sobie ze sztuką pisania. Piśmiennictwo jeszcze w początkach średniowiecza było domeną nielicznych wtajemniczonych (głównie mnichów, podobnie jak wcześniej kapłanów w Egipcie). Nawet wielcy tamtych czasów nie zawsze mogli pochwalić się umiejętnością pisania. Karol Wielki nie umiał pisać, więc podpisywał się monogramem, a raczej tylko jedną kreską poziomą w literze „A”. Jego biograf wypowiada się o nim, że Karol „próbował pisać, w tym celu miał zawsze pod poduszką dwie tabliczki i kartki, żeby w wolnej chwili przyzwyczajać rękę do kreślenia liter. Lecz nie wiele się przydał też trud niewczesny i tak późno zaczęty”. A skoro takie problemy z pisaniem miał wielki władca Karol, (od którego imienia wzięła się przecież nazwa król), to co dopiero mógł zdziałać na tym polu prosty wieśniak czczący rzeczy pańskie jak święte? Do monogramów przywiązywano, wydaje się, dużą wagę, skoro jeden z edyktów innego władcy – Karola Łysego wydany w 864 r. w Pitres, poświęcony sprawom menniczym, ustalił wygląd denarów, które odtąd „mają mieć imię nasze w otoku, a w środku monogram naszego imienia, a drugiej zaś strony nazwę miast, a w środku mają mieć krzyż”. Wynika stąd, iż monogram nie był tym samym, co imię władcy, lecz raczej jego znakiem, analogicznym do znaku krzyża – monogram znakiem władcy ziemskiego, krzyż zaś – niebieskiego. Również nasz król Kazimierz Wielki umieszczał swe koronowane monogramy na monetach. Zwyczaj ten przetrwał do dziś i stosuje się go tam, gdzie panują koronowane głowy państwa. Również zwyczajem po dziś dzień stosowanym jest podpisywanie się na monecie mincerza lub mincmistrza. Znaki te określane są mianem menniczych lub mincerskich. Należą one również do cech metrykalnych stempla i były zapewne przeznaczone dla wąskiego grona osób, które nadzorowały działalność mincerzy. Stąd też znaki te są umowne, przez co wielu z nich dziś nie potrafimy odczytać. Znaki takie spotykamy np. na groszach praskich przy ogonie czeskiego lwa. Są to kropki, półksiężyce, listki, kółka i inne. Masowo występują one również na denarach Bolesława Śmiałego. Znakami tymi mogły też być inicjały mistrzów menniczych, niejednokrotnie zestawiane z oznaczeniem miasta, w którym działała mennica. Od końca średniowiecza oznaczeniami tymi były herby podskarbich. Do oznaczania mennic wprowadzono od XVI w. litery umowne z początku alfabetu i stosowane według rangi danej mennicy w państwie. Przykładowo do dziś znakiem mennicy berlińskiej jest litera „A” nad liczbą oznaczającą wartość (poniżej oznaczenia mennic państw niemieckich):- A - Berlin,- B - Wrocław (w latach 1750-1826) – monety pruskie dla Prus Południowych, dla Śląska oraz dla Wielkiego Księstwa Poznańskiego- B – Hanower – dla Brunszwiku (w latach 1860-1871), dla Fryzji Wschodniej (w latach 1823-1825), emisje ogólnoniemieckie (w latach 1872-1878), dla Hannoweru (w latach 1821-1866), dla Prus (w latach 1866-1873)- B - Bayreuth - Brandenburgia (Ansbach-Bayreuth) (w latach 1796-1804)- C - Frankfurt nad Menem (w latach 1866-1879),- D - Monachium,- E - Drezno,- E - Królewiec (dla Prus),- F - Stuttgart,- G - Karlsruhe,- H - Darmstadt (w latach 1872-1882),- J - Hamburg.[1] W Polsce stosuje się podobne oznaczenia mennicze. Monogram od słów „Mennica warszawska” (Ryc 2) jest oficjalnym znakiem tejże mennicy od 1965 r., wcześniej, w okresie międzywojennym był to symbol przekreślonej strzały: (Ryc 3). Ryc. 2 i 3. Współczesny i dawny znak Mennicy Polskiej (warszawskiej). Dziś stosowane w numizmatyce monogramy projektantów monet (dawniej tę funkcję pełnili mincerze i mincmistrzowie) możemy spotkać głównie na monetach kolekcjonerskich i okolicznościowych. Za przykładem mogą tu posłużyć monogramy współcześnie tworzących projektantów: Stanisławy Wątróbskiej-Frindt (Ryc 4), czy Ewy Tyc-Karpińskiej (Ryc 5).** Ryc 4 i 5. Monogramy Stanisławy Wątróbskiej-Frindt i Ewy Tyc-Karpińskiej Dziś, po wielu latach od złapania „bakcyla” numizmatycznego wiem, że ów znak na złotówce, który zwrócił moją uwagę w dzieciństwie to symbol mennicy warszawskiej. Drugą monetą nie posiadającą tegoż znaku musiała być 5-złotówka bita w latach 1975-1977 przez mennicę w Leningradzie z powierzonej na ten cel miedzi. Różnią się one nieco kolorem od pozostałych monet 5-złotowych bitych w mennicy warszawskiej, zawierają bowiem nieco mniejszą zawartość miedzi – ale to już inny temat…Autor: Jacek - [email protected]--------------------------------------------------------------------------------* Naturalny stop złota ze srebrem – specyficzną cechą tego stopu o jasnożółtym kolorze był zmienny stosunek między dwoma jego składnikami – ilość złota w elektronie wahała się między 5 a 75%. Elektron można było także otrzymywać sztucznie.[1] Ukazane monogramy projektantów monet służą jedynie jako przykłady. Nie mają na celu ich wyróżnienia, bowiem każdy z nich może pochwalić się niemałym dorobkiem, czym w oczach numizmatyków zasługuje na ogromny NA NASZ PORTAL W GŁOSOWANIU NA WITRYNE MIESIĄCA!!!!WEJDŹ W LINK: 6,2, język używany do tworzenia stron www ★★★ OTTO: on taki sam z dwóch stron ★★★ sylwek: AWERS: jedna ze stron monety ★★ UGODA: porozumienie stron procesu ★★★ UKŁAD: umowa, porozumienie stron ★★★ ŁAPKI: znak drukarski z obu stron wyrazu ★★★★ KRAJAN: chłopak z moich stron ★★★ PÓŁNOC: jedna z czterech